Transport na Kubie - samochód, samolot, autobus, pociąg

Temat transportu na Kubie spędza sen z powiek tym, którzy się na wyspę wybierają po raz pierwszy, ale gdy się wszystko zaplanuje, okazuje się, że nie taki diabeł straszny. Nie polecam jednak całej wyprawy puszczać na żywioł, bo środki transportu są ograniczone i może to skutkować tym, że utkniemy gdzieś na dłużej niż planowaliśmy. Wszystko warto zaplanować i zorganizować wcześniej, rezerwując samochód lub kupując i drukując(!) bilety jeszcze w Polsce przed wyjazdem.





Kilka informacji ogólnych


Generalnie brak jest ograniczeń w podróżowaniu po kraju, z wyjątkiem oznakowanych stref specjalnych i wojskowych (w tym amerykańskiej bazy wojskowej w Guantanamo). Obowiązuje ruch prawostronny. Sygnalizacja świetlna umieszczana jest – podobnie jak w USA – za skrzyżowaniem. Na rondzie pierwszeństwo mają pojazdy nadjeżdżające z prawej strony. Polskie prawo jazdy jest honorowane przez władze kubańskie przez okres 6 miesięcy od daty przekroczenia granicy. Zaleca się jednak posiadanie międzynarodowego prawa jazdy. Nie ma obowiązku wykupienia ubezpieczenia OC, AC czy NW. Spółka ASISTUR S.A. oferuje usługi w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych. Ubezpieczenie wymagane jest jednak w przypadku wynajmu pojazdu kołowego lub jednostki pływającej. Jest ono z reguły wliczane w cenę wynajmu. Należy tego dopilnować we własnym dobrze pojętym interesie. Polskie polisy komunikacyjne nie są uznawane. Niektóre odcinki autostrad są płatne od 2 do 4 CUC. Litr paliwa kosztuje od 0,95 do 1,10 CUC. Paliwo należy tankować wyłącznie na stacjach benzynowych ORO NEGRO lub CUPET.


Wypożyczenie samochodu


Na wyspie funkcjonują już aż ;-) 4 sieci wypożyczalni samochodów, ale ze względu na ograniczoną ilość aut warto potwierdzić wynajem przed przyjazdem na Kubę. Są to: Rex, Via, Cubacar i Havanaautos i jak na państwo socjalistyczne przystało, we wszystkich znajdziecie prawie to samo i po jednakowych cenach. Ceny wynajmu zmieniają się jedynie w zależności od sezonu i od długości wynajmu – ceny nieco spadają przy wypożyczaniu ich na więcej niż 14 dni. Istnieje opcja oddania samochodu w innej lokalizacji, niż się go wypożyczyło, ale to wchodzi w grę przy tuch długich wypożyczeniach powyżej 10 dni.

Koniecznie przed odbiorem samochodu należy dokonać oględzin i udokumentować każdą nawet najmniejszą ryskę protokołem lub/i zdjęciami. W przeciwnym razie jeśli po powrocie będą jakieś szkody, pożegnacie się z depozytem.

Koszt wynajmu samochodu będzie się kształtował następująco: 200 CUC kaucji + (najtańszy) 57 CUC/doba + 10 za ubezpieczenie + opłata za każdy kilometr przejechany ponad wyznaczony limit. Do tego oczywiście jeszcze benzyna (ok.1 CUC za 1 litr).

Wypożyczenie ma swoje plusy i minusy, trzeba jednak pamiętać o tym, żeby plusy nie przesłoniły nam minusów ;-) Do plusów należy niewątpliwie niezależność, mobliność i możliwość dotarcia w miejsca, gdzie przy korzystaniu z transport publicznego trzeba się nieźle nagimnastykować najpierw z biletami na normalny autobus, potem z szukaniem kogoś, kto dowiezie nas dokładnie tam, gdzie byśmy chcieli, z tym małym ryzykiem, że każdy rupieć, którym będziemy mieli podwózkę ma szansę się gdzieś w pełnym słońcu rozkraczyć. Minusy to generalnie wysokie koszty, jeśli zsumuje się cenę wypożyczenia, ubezpieczenia i benzyny. Plus ryzyko, że coś się stanie i depozyt zabiorą, nawet za głupią rysę. Jakość dróg I infrastruktura pozostawiają wiele do życzenia. Poza miastami drogi są w zasadzie nieoświetlone, trzeba więc wziąć poprawkę na to, że się nie pojedzie tak szybko, jak na normalnej autostradzie. Upał, zmęczenie, nieznajomość terenu, brak oświetlenia i chodzące samopas krowy tudzież toczące się różne pojazdy nie sprzyjają komfortowej jeździe i zwiększają ryzyko wypadku.

No dobra, skoro samochód nie, to co?

VIAZUL





Jeśli nie wynajmujemy samochodu, to najpewniejszym środkiem transportu będzie linia autobusowa VIAZUL (http://www.viazul.com/). Wszystkie trasy, ceny i rozkłady podane są na stronie przewoźnika. Viazule kursują dość terminowo, choć na najdłuższej trasie Hawana – Santiago de Cuba bywają czasem opóźnienia. Bilety, zwłaszcza w czasie wysokiego sezonu, warto rezerwować z wyprzedzeniem, w normalnym okresie najlepiej je kupić dzień wcześniej w kasie lub przez internet. Jeśli bilety kupimy przez internet, to na dworcu trzeba być godzinę wcześniej i te bilety potwierdzić w kasie – inaczej nie pojedziemy.

Jeżeli zdarzy się tak, że jednak z jakiegoś powodu tego biletu wcześniej nie kupiliście i w kasie też już ich nie ma, mogą Wam zaproponować zapisanie się na listę i wtedy, jeśli zbierze się odpowiednio duża grupa, zorganizują inny autobus na tę trasę. Ale tego, czy taka podróż odbędzie się na pewno, tego Wam przy zapisach nie powiedzą. Odpowiedź będzie: depende, czyli "to zależy" ;) Należy się więc kubańskim zwyczajem zrelaksować i uzbroić w cierpliwość.

Można jeszcze spróbować zdobyć bilet na inną trasę i dalej stamtąd do miejsca, gdzie się kierujemy. Np. chcemy jechać do Trinidadu, ale nie ma już miejsc – sprawdzamy czy są miejsca na autobus do Varadero, a stamtąd do Trinidadu. Albo może są jeszcze bilety na autobus do Santiago de Cuba, który zatrzymuje się w Sancti Spiritus – wtedy kupujemy do Sancti Spiritus i stamtąd już rzut beretem do Trinidadu, ktoś nas podwiezie. Lepsze to, niż siedzenie w miejscu. Oczywiście takiej opcji z przesiadkami nie zaproponuje Wam pani w okienku, ona tam nie jest od tego – jej przecież płacą tylko za to, żeby wydać bilet...

Podczas podróżowania Viazulem należy pamiętać o tym, że klimatyzacja na Kubie jest towarem równie deficytowym jak wołowina, więc ci, którzy mają okazję z niej korzystać, będą się chcieli wychłodzić tak, jak gdyby mieli to zrobić na zapas. Temperatura w autobusach jest niewspółmiernie niska do upału na zewnątrz i jeśli nie zabierzecie ze sobą długich spodni, skarpet i bluzy - przeziębienie jak w banku. Najgorzej jest na długich trasach, kiedy pomiędzy przystankami są kilkugodzinne odstępy – nie idzie wyrobić. Przyda Wam się wszystko, co mieliście na sobie w samolocie i jeszcze trochę.

Muszę też wspomnieć, że przy podróżowaniu Viazulem oddaje się bagaże "do nadania", tak jak w samolocie i zostaje się tylko z bagażem podręcznym, wyciągnijcie więc zawczasu wszystko,czego możecie potrzebować. Walizki idą do specjalnego pomieszczenia i ładowaniem ich zajmują się bagażowi. Przy wysiadaniu na przystanku docelowym trzeba mieć swój bilet i okazać go, żeby odebrać torby.

Jest jeszcze jedna linia autobusowa, ASTRO - linia przeznaczona dla Kubańczyków, ale wbrew miejskim legendom nie ma zakazu sprzedaży biletów obcokrajowcom. Problem w tym, że dla turystów przeznaczonych jest zaledwie kilka miejsc, więc kto pierwszy ten lepszy. Lokalsi też kupują bilety z nawet kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Tak więc można pojechać nieco tańszym od Viazula autobusem Astro, ale komfort też będzie nieco mniejszy. I nie zdziwcie się, że Kubańczycy będą płacić w CUP, a Wam każą w CUC - tak ma być.



Na pewno zobaczycie również autobusy z napisami: Havanatour, Transtur czy Cubanacan. To przewoźnicy obsługujący grupy zorganizowane i turystów hotelowych. Nie można kupić biletu na przejazd, jeśli nie jest się częścią wycieczki. Można natomiast spróbować zagdać z kierowcą i zapytać grzecznie, czy ma jakieś wolne miejsca. Im lepsza Wasza znajomość hiszpańskiego, tudzież im bardziej niebieskie oczy, tym większa szansa, że ma. Ten patent często działa na lotniskach, zwłaszcza w Varadero, gdzie ostatni Viazul odjeżdża o 18, a przyloty są jeszcze dużo później. Oczywiście trzeba pamiętać o targowaniu ceny, bo to, co zapłacicie, to zostanie w jego kieszeni, nie tylko za uprzejmość, ale i za "ryzyko".

Jeśli już wspominam o tych autobusach, to zorganizowane wycieczki po kraju można załatwić w agencjach turystycznych: Havanatur S.A., Cubatur, Cubanacan, Gaviota Tours, Paradiso, Rumbos Cuba. 


Pociąg





Można się przemieszczać po kraju również koleją, czego nie polecam z dwóch powodów: pociągi są stare i niewygodne oraz nigdy nie wiadomo czy przyjadą/odjadą. Istnieją dwa rodzaje pociągów: normal i especial. Bilet na pociąg especial na przejazd trasą Hawana Santiago de Cuba kosztuje 72 CUC (w cenę biletu wliczony jest koszt "poczęstunku"). Bilet na tę samą trasę pociągiem normal kosztuje 30 CUC. Podróż trwa 14 lub 16 godzin, w zależności od rodzaju pociągu. Godziny odjazdu i przyjazdu pociągów są umowne i normę stanowią 4-5 godzinne opóźnienia. W okresie letnim bilet należy kupować z 7-dniowym wyprzedzeniem. 




Samolot




Jeśli chcecie się dostać na Cayos, zamiast jechania przez pół Kuby można rozważyć samolot. Podobnie, jeśli jedziecie do Santiago de Cuba. Można zastanowić się czy nie warto przejechać Kuby w jedną stronę, a wrócić do Hawany samolotem, zwłaszcza, jeśli goni Was czas. Biletów szukamy na stronach lokalnej linii CUBANA i AEROGAVIOTA. Poniżej na mapce zaznaczyłam lokalne lotniska, ale muszę dodać, że nie na wszystkich trasach są stałe połączenia, trzeba więc sprawdzać na bieżąco, bo niektóre, mniejsze lotniska są obsługiwane tylko okresowo. Również samoloty nie latają pomiędzy mniejszymi portami, loty głównie obsługiwane są na trasach z/do Hawany.


Trasy linii Cubana:
  • Hawana – Baracoa
  • Hawana – Camaguay
  • Hawana – Cayo Coco
  • Hawana – Holguin
  • Hawana – Nueva Gerona
  • Hawana – Santiago de Cuba

Trasy linii Aerogaviota:
  • Hawana – Baracoa
  • Hawana – Cayo las Brujas
  • Hawana – Holguin
  • Hawana – Santiago de Cuba





I na koniec jeszcze jeden sposób przemieszczania się: autostop. Ale od razu mówię, że to hard core ;-) Nie to, że się nie da tego zrobić, bo wiadomo, że wszystko się da, ale to zdecydowanie opowieść na osobną notkę.

Ze wszystkich dostępnych metod podróżowania po kraju najbardziej popularne jest łączenie Viazula i Colectivos, o których napiszę w kolejnym poście.



KUBAŃSKI INSTAGRAM

@cubaenfoto