Hawana: Nowa sztuka tworzenia ruin

"Habana: Arte nuevo de hacer ruinas" Reż. Florian Borchmeyer, Matthias Hentschler




Hawana. Perła Antyli. Dawna perła, bo to, co dziś można zobaczyć to przysłowiowa "bida z nędzą". Miasto wygląda jakby zostało ponownie zasiedlone po jakimś kataklizmie. Ale przecież to absurd, nikt by tak nie zrobił. Kataklizm trwa od ponad półwiecza, a ludzie w nim tkwią, pozbawieni jakichkolwiek szans na zmiany. W obliczu zmagań o codzienny byt, trudno by jeszcze ktoś się troszczył o rzeczy tak górnolotne, jak restaurowanie budynków. Wszystko więc powoli niszczeje, siejąc smutek i strach w duszach mieszkańców. Nie trzeba wprawnego oka architekta czy konserwatora zabytków, by dostrzec piękno hawańskiej architektury. Każdy, kto ma minimum wrażliwości na sztukę i odrobinę wyobraźni, zobaczy ten dawny przepych i klasę. I będzie mu żal. Każdy, kto to zobaczy, poczuje wszechogarniającą bezsilność i smutek, że nie da się odwrócić czasu i odzyskać dawnej świetności. Nie pomoże zamiatanie sceny opuszczonego teatru, bo i tak nikt już nie zagra na jego deskach. Nie pomogą doraźne drobne prace w wiejskiej posiadłości, skoro kolejny huragan znów zerwie dachówki i będzie zalewać dom. Jedyne co można, to stworzyć nową dziedzinę nauki, która będzie się nazywać: ruinologia. Świetny dokument, polecam! (wersja po hiszpańsku)







KUBAŃSKI INSTAGRAM

@cubaenfoto