Po raz pierwszy w historii nad Kubą przeleciał dron. I to dron nie bylejaki, bo skonstruowany przez kubańskich inżynierów. A jakże! Nie można przecież kupić, sprowadzić, trzeba wymyślać koło na nowo…
Widoki wpsaniałe, ale znów, to tylko wycinek z rzeczywistości kubańskiej, które zechce szerszej publiczności pokazać władza - tak jak odmalowane fasady starówki hawańskiej i turystyczne szlaki dla odwiedzających. Piękne plaże, zabytki, i tylko przez moment mignęły zrujnowane dachy Hawany…
Jeśli przyszłoby komuś z Was natomiast zabrać swojego drona na Kubę (Andrzej…), to serdecznie nie polecam. Można nie wjechać lub, co gorsza, nie wyjechać.
Widoki wpsaniałe, ale znów, to tylko wycinek z rzeczywistości kubańskiej, które zechce szerszej publiczności pokazać władza - tak jak odmalowane fasady starówki hawańskiej i turystyczne szlaki dla odwiedzających. Piękne plaże, zabytki, i tylko przez moment mignęły zrujnowane dachy Hawany…
Jeśli przyszłoby komuś z Was natomiast zabrać swojego drona na Kubę (Andrzej…), to serdecznie nie polecam. Można nie wjechać lub, co gorsza, nie wyjechać.